Czas na drugą zagadkę i drugą pracę plastyczną. Czytaj zagadki, wykonuj prace plastyczne, wygraj konkurs.
Zagadka druga, czyli gdzie jest piasek z piaskownicy?
Tego dnia detektyw Pozytywka miał gorszy humor niż zwykle.Bo też nie było się z czego cieszyć.Od dłuższego już czasu nie dostawał żadnych zleceń – większość mieszkańców kamienicy, na której strychu mieściła się agencja detektywistyczna „Różowe Okulary”, uważała jej właściciela (i jedynego pracownika zarazem) za nieszkodliwego dziwoląga.
Z rzadka więc tylko zwracali się do niego
z prośbą o rozwiązanie jakiegoś problemu.Owszem, gdy trzeba było odnaleźć zaginionego chomika lub porwane przez wiatr chusteczki do nosa, wówczas detektyw Pozytywka okazywał się niezastąpiony – przynajmniej zdaniem dzieci, które przychodziły do niego z takimi właśnie sprawami.Trudno jednak utrzymać się, poszukując zaginionych chomików! Tym bardziej, że jedyną zapłatą na jaką detektyw Pozytywka mógł liczyć
w podobnych sytuacjach, było słowo „Dziękuje!”. Na domiar złego okazało się, że detektyw Pozytywka ma konkurencję – i to zaledwie kilka pięter niżej. Któregoś dnia na drzwiach do piwnicy pojawiła się tabliczka
z napisem: „Agencja detektywistyczna CZARNOWIDZ”. Jej właściciel, detektyw Martwiak – ponury, otyły mężczyzna o przekrwionym spojrzenie – krążył teraz po podwórzu, pilnując robotników, którzy zajmowali się remontem piwnicy. Liczył worki z cementem, taczki z piaskiem, pudła z terakotą, wiaderka z farbą i stale wszystkich poganiał, chcąc jak najszybciej zasiąść w swoim nowym biurze. Naprawdę nie było się z czego cieszyć..
Te ponure rozmyślania detektywa Pozytywki przerwało ciche pukanie do drzwi. Po chwili do niemiłosiernie ciasnego wnętrza agencji „Różowe Okulary” wsunęła się zapłakana Asia
z parteru – w jednej ręce trzymała łopatkę,
a w drugiej wiaderko z foremkami.
-Ktoś…ukradł…piasek…-wykrztusiła.
z piaskownicy.!…
-Słucham, słucham?!-Detektyw Pozytywka spojrzał na dziewczynkę ze zdumieniem. Komu by się chciało kraść piasek z piaskownicy? Zdarzało się czasami, że właściciele kotów czy posiadacze akwariów brali troszkę piasku,ale żeby zaraz zabierać wszystko ?!
-Wiem! - krzyknął detektyw Pozytywka, zrywając się nagle na równe nogi.
Jak myślicie komu mógł się przydać piasek z piaskownicy??
Jeśli już wiesz zilustruj rozwiązanie pracę schowaj i czekaj na następną zagadkę.